Grupa: Administrator 
Posty: 2686 #77656
Od: 2008-2-14
| W każdym związku dochodzi do większych lub mniejszych konfliktów. Wynikają one z różnych charakterów i temperamentów ludzi. Każda strona w związku ma własne potrzeby, gusty i oczekiwania. Często konfliktów nie da się uniknąć i dochodzi do małżeńskiej próby sił. Każda strona chce udowodnić, kto ma w związku władzę. Jednak wtedy zaciera się prawdziwa przyczyna sporu.
Co daje szczera rozmowa?
Wyjaśniacie sobie, co wam leży na sercu. Mówienie o swoich uczuciach, to podstawa każdego związku. Źle się dzieje, kiedy jedno z partnerów bagatelizuje swoje potrzeby, w imię poświęcenia lub dla świętego spokoju przemilcza, co go boli i dręczy. Oboje jesteście jednakowo ważni. Na cierpieniu jednej ze stron nie uda się zbudować szczęścia partnera.
Unikacie tłumienia gniewu. Nie warto dusić w sobie złych emocji, bo one wcześniej czy później wybuchną z o wiele większą siłą. Wtedy łatwo obrazić partnera, powiedzieć więcej, niż by się chciało. Często tez skrywany gniew na partnera przenosi się - nawet nieświadomie - na dzieci. Lepiej więc, gdy swoje żale skierujesz do osoby, do której autentycznie je żywisz.
Lepiej się poznajecie. Z upływem lat każde z was się zmienia. Konflikt nie musi być sygnałem, że partner przestał cię kochać, a jedynie symptomem, że na pewne sprawy zaczął patrzeć inaczej. Zamiast milczeć, robiąc dobrą minę do złej gry, pora to omówić.
Ustalacie nowe zasady. Konflikt staje się okazją do ustalenia bardziej satysfakcjonującego układu w waszym małżeństwie. Jest jak burza, która rozgania chmury i pozwala odetchnąć świeżym powietrzem.
O czym należy pamiętać?
Spokój to wasz sprzymierzeniec. To może być trudne, ale spróbujcie przeczekać narastający gniew. Kiedy czujesz, że ty za chwilę wybuchniesz, albo partner zaczyna przekraczać pewne granice - wstań i wyjdź. Możesz powiedzieć: "Dokończymy rozmowę, kiedy będziemy spokojniejsi". Ale kiedy emocje opadną, koniecznie poruszacie problem, który tak bardzo was zirytował. Stłumiony, powoli będzie niszczył wasz związek.
Tylko konkrety. Nie sprowadzajcie konfliktu do ogólników. Wyrzućcie ze swojego słownika zwroty "bo ty zawsze", "bo ty nigdy". Mów o tym, co wyprowadziło cię z równowagi. Zamiast stwierdzenia: "w ogóle nie zajmujesz się dziećmi", powiedz "mam do ciebie żal, że nie pomogłeś Ali w matematyce, a tak cię o to prosiłam".
Uczucia nazwane bez ogródek. Nie bój się nazywania emocji po imieniu. Powiedz, jak jesteś wściekła na partnera, jak cię zawiódł czy rozczarował. Daj mu do zrozumienia, że bardzo cię jego postępowanie zabolało. Lepsze jest okazywanie złości niż ukrywanie prawdziwych uczuć, choć były dla partnera ogromnym zaskoczeniem.
Racja leży pośrodku. Nie zakładaj, że tylko twoje argumenty są słuszne. Bądź otwarta na to, co mówi partner. Pozwól mu wyjaśnić motywy jego postępowania i przedstawić własny pogląd na sprawę, która wzbudza tak silne emocje.
Po tym, jak już powiedzieliście sobie o wszystkich pretensjach i żalach, nadchodzi czas na negocjacje. Zastanówcie się wspólnie jak rozwiązać konkretny problem, który był przyczyną konfliktu. Rozwiązanie powinno być zadawalające dla obu stron. Żadne z was nie powinno czuć się pominięte i skrzywdzone.
CZEGO NALEŻY UNIKAĆ?
Ciche dni. Podczas kłótni nie zamykaj się w sobie, nie zrywaj dialogu. A jeśli już do tego doszło, bądź mądrzejsza i pierwsza wyciągnij rękę na zgodę. Szukanie porozumienia nie oznacza kapitulacji. Pamiętaj, że problem można załatwić jedynie, kiedy rozmawiacie ze sobą i współpracujecie.
Obrażanie partnera. Złe słowa, wyzwiska ranią każdego. Gdy w sporze górę wezmą emocje, trudno wam będzie spokojnie porozmawiać. W tak napiętej atmosferze, zamiast szukać rozwiązania, zajmiecie się zapewne ostrą wymianą zdań i wzajemnym oskarżaniem.
Odwoływanie się do dawnych konfliktów. Zastanów się, co chcesz osiągnąć. Czy liczy się dla ciebie to, co było kiedyś, czy konkretny problem. Jeśli spiszesz na kartce sprawy, o których chcesz rozmawiać, łatwiej unikniesz odniesień do przeszłości.
źródło:int |
