Grupa: Administrator 
Posty: 2686 #77652
Od: 2008-2-14
| Wiele z nas stawia sobie pytanie, czy mężczyzna, którego mamy przy boku, to właśnie ten na całe życie. Odpowiedzi nie znajdziemy od razu, bo nikt nie potrafi prześwietlić drugiego człowieka. Możemy jednak lepiej go poznać, zanim powiem "tak".
Nie oszukuj samej siebie
Żadna z nas nie życzyłaby sobie męża alkoholika, sadysty, despoty czy zazdrośnika. Tymczasem życie pokazuje, że często brniemy w podobne związki. Dlaczego tak się dzieje? Czyżby panowie perfekcyjnie ukrywali swoje nałogi i wady? Jest w tym pewnie sporo prawdy, bo w początkowej fazie znajomości i w okresie narzeczeństwa każdy chce zaprezentować się z jak najlepszej strony. Nie jest to jednak główny i jedyny powód naszego późniejszego rozczarowania. Winne jesteśmy właściwie my same, bo często po prostu nie chcemy zauważyć wyraźnych zapowiedzi nadchodzących problemów. Trudno przecież o bardziej czytelne sygnały niż nieustanne szukanie pretekstu do wypicia czy ciągle przewijający się w rozmowach temat alkoholu. Nie trzeba tez wielkiego doświadczenia czy szczególnej przenikliwości, aby dostrzec, że surowe zakazy spotkań z rodziną i przyjaciółmi charakteryzują zazdrośnika i despotę.
Problem polega jednak na tym, że my tych sygnałów nie chcemy zauważyć. Tłumaczymy sobie, ze przecież człowiek towarzyski nie może odbyć się bez alkoholu, a zazdrość świadczy o miłości. Niestety później okazuje się, jak bardzo się myliłyśmy...
Pamiętaj:
Uważnie przyjrzyj się ukochanemu i nie lekceważ ewentualnych oznak jego skłonności do nałogów, przemocy, chorobliwej zaborczości... Nie łudź się, że zdołasz go zmienić, jeśli sam tego nie będzie chciał.
Zastanów się czego od niego chcesz
Zanim ocenisz kandydata na męża, zastanów się, czego ta naprawdę szukasz. Czy na przykład chcesz, żeby decydował on o wszystkich, czy tez wolisz sama wziąć ster w swoje ręce; czy szukasz domatora, czy światowca, który zapewni ci życie pełne niespodzianek. Dopiero gdy będziesz znała własne oczekiwania, możesz skonfrontować je z cechami, które posiada twój wybrany. Powinnaś też zastanowić się, na jakie ewentualne ustępstwa możesz pójść, co zdołasz zaakceptować, a o co jednak będziesz walczyć.
Odpowiedz sobie na pytania:
Czy umiałabyś w przyszłości trwać przy swoim wybranku mimo różnych problemów i nieszczęść? Czy opiekowałabyś się nim podczas długiej choroby? Czy wyobrażasz sobie waszą wspólną starość?
Żeby lepiej go zrozumieć, rozmawiaj
Od samego początku staraj się jak najwięcej rozmawiać ze swoim partnerem. Nie zostawiajcie nierozwiązanego żadnego, nawet najmniejszego problemu. Te rozmowy pomogą ci nie tylko lepiej go poznać, ale także będą podstawą zawiązania się między wami więzi psychicznej, opartej na zaufaniu i szacunku. Wyraźnie tez mów o swoich potrzebach i oczekiwaniach. Jeśli lubisz dostawać kwiaty, a ich nie otrzymujesz, powiedz o tym, zamiast się obrażać czy skarżyć koleżance. Jeśli z czymś się nie zgadzasz, a coś w jego zachowaniu sprawia ci przykrość, nie kryj tego - nie musisz udawać i godzić się na wszystko. Im później zareagujesz, tym trudniej będzie drugiej stornie zrozumieć twoją wcześniejszą aprobatę i uległość.
Przemyśl dobrze:
Czy twój wybranek odpowiada ci pod względem psychicznym, czy umiecie się porozumieć, czy macie wspólne zainteresowania, podobny system wartości i wreszcie - czy nie nudzicie się ze sobą.
Poznaj jego środowisko
Wszyscy znamy stare powiedzenie: "Pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem ci, kim jesteś". Jest w nim sporo racji. Znajomych przecież dobieramy sobie takich a nie innych z jakichś powodów. Chcemy się z nimi czuć dobrze i móc się w ich towarzystwie zachowywać swobodnie. Warto również zwrócić uwagę na relacje w najbliższej rodzinie chłopaka. Jeśli pochodzi on z rodziny, gdzie władzę twardą ręką sprawuje ojciec, możesz się spodziewać, że taki model będzie powielał. Przypatrz się też, jak twój wybranek zachowuje się w stosunku do innych ludzi i jak reaguje w różnych sytuacjach. Czy jest wybuchowy, agresywny, niegrzeczny, czy łatwo można wyprowadzić go z równowagi, czy jest mściwy... Nie wierz też, że uległość wobec ciebie bardzo niezależnego i niechętnie podporządkowującego się mężczyzny będzie trwała wiecznie. Może w końcu się zmęczy tą nieustanna dla niego rolą.
Pamiętaj:
Nie szukaj sobie męża na siłę. Nie ulegaj presji środowiska, koleżanek, które założyły już własne rodziny; nie staraj się tą drogą uciec z rodzinnego domu. Wytrwale szukaj, aż w końcu trafisz na właściwego człowieka, z którym będziesz się czuła bezpiecznie, któremu będziesz mogła zaufać i na którego będziesz mogła liczyć. Powodzenia.
(Anna Kaczyńska; Konsultacja: Katarzyna Florian - psycholog)
|
