Generate Your Own Glitter Graphics @ GlitterYourWay.com - Image hosted by ImageShack.us Generate Your Own Glitter Graphics @ GlitterYourWay.com - Image hosted by ImageShack.us

NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUSZKI » II ŚWIADECTWO BYŁEGO SATANISTY

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

II ŚWIADECTWO BYŁEGO SATANISTY

  
czarnyMag
01.12.2014 09:05:04
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Posty: 86 #1994096
Od: 2014-11-29
Gdy ukończyłem 33 lata. Nagle zapadłem na zdrowiu i wylądowałem pod respiratorem w szpitalu dusząc się jakbym miał ostrą formę astmy.
Wezwano za moimi plecami telefonicznie (za poleceniem ordynatora – kardiologa) moją żonę. Matkę i siostrę (chyba ściągnęła żona).
Ja w każdym razie nie wiedziałem co mi jest (mi nic nie mówili – albo mówili okrężnie tak bym nic nie zrozumiał).
Z relacji mojej żony:
Przybywamy we trzy i od razu kierujemy swe kroki do gabinetu szefa wydziału. Przed gabinetem czeka już na nas pielęgniarka która informuje nas trzy że ordynator zaraz nas przyjmie ale musimy wcześniej zażyć tu przygotowane leki uspokajające (tu już zaczynamy się niepokoić). W końcu przyjmuje nas lekarz i informuje:
Pani mąż, brat, syn ma w płucach skrzepy krwi wielkości dwóch milimetrów – pływają luźno wokół serca. A że serce to pompa to na bank w końcu wciągnie je – wystarczy jeden i nastąpi zgon na 100%. Jeżeli wtłoczy je natomiast do aorty kierującej krew go mózgu to syn zamieni się w warzywo. W takiej sytuacji zazwyczaj rozcinamy klatkę piersiową i wyłapujemy je pojedynczo ale….. „czarnyMag” ma ich wokół serca kilka tysięcy. Tu następuje szaleństwo…. Żona dostaje szału histerii, siostra (ustosunkowany, zamożny krakowski sędzia gospodarczy żąda kategorycznie przewiezienia brata do prywatnej kliniki helikopterem na jej koszt), matka chce kupić mi zdrowie.
Lekarz stwierdza: każdy wstrząs go zabije więc transport jest wykluczony! Operacja również ponieważ gdy go rozetniemy serce przyspieszy i zassie większą ilość od razu dlatego nie daję żadnej nadziei …… po chwili patrząc na Panie dodaje bez wiary ale też nie odbieram. 24 godz to max. Wpuszczę was do „czarnyMag” po kolei ale nie okażecie żadnej histerii. On nie może wiedzieć że umiera. Gdyby się zdenerwował serce zassie od razu kilka naraz – rozumiecie?
I tak niczego się nie dowiedziałem.
Żona od razu skierowała po odwiedzinach u mnie kroki do szpitalnej kapliczki. Tam modląc się i płacząc rzewnie (w trakcie recytowania w myślach modlitwy) – usłyszała w mózgu nie swoją myśl:
Córko: czy nie jest napisane że Jestem Miłosierdziem? (gdy się zorientowała po chwili że to nie jest jej myśl – rozpłakała się jeszcze bardziej). Po czym wstała i poszła pod intensywną terapię dołączyć do swej szwagierki i teściowej.
A tymczasem na intensywnej: wprowadzają drugie urządzenie (chyba jakiś skaner?) Nade mną siedzi już i gniecie mi splot z siłą jakiś lekarz, po chwili wchodzi ordynator i zajmuje jego miejsce. Potem zjawia się gość który przedstawił się wcześniej jako kardiochirurg i jeszcze pięciu obcych (wpadają i wybiegają gdzieś pielęgniarki - nade mną tłok lekarzy). Czuję się spoko i nie wiem o co chodzi z tą nerwową rozmową (lekarze chcą wleźć do monitora – słyszę w prawo, powiększ ekran, zobacz tam na dół, może teraz ja spróbuję!).
I z perspektywy żony ponownie: lekarze wbiegają do czarnyMag i znikają tam, wybiegają pielęgniarki i pędzą w różne strony korytarza. Po chwili przybywają nowi lekarze którzy znikają za drzwiami intensywnej. Żona nie wytrzymuje z histerycznym płaczem łapie jakąś wybiegającą ode mnie pielęgniarkę i woła czy on umiera..?!
Pielęgniarka wyrywa się lecz daje za wygraną i odpowiada: wszystko wyparowało! Oni nie mogą nic znaleźć! Płuca są czyste! Po tych słowach wyrywa się i gdzieś biegnie.
Tego samego dnia przewieźli mnie przez wszystkie tomografy, ultra coś tam, prześwietlali, badali i nic nie znaleźli!
Ordynator skierował mnie przy wypisie do poradni immunologicznej na leczenie dalsze (bym był pod kontrolą) – powiedział do mnie: cóż to musi przecież gdzieś tam być przyklejone, bo przecież nie wyparowało. Mój lekarz z poradni zrobił mi ponownie wszystkie badania i trzymając je w rękach po dobrej chwili powiedział: gdyby tu nie było na Pana wypisie tych wszystkich pieczątek i podpisów wielkich person pomyślałbym że to jakiś głupi żart z tymi zakrzepami u Pana – jest Pan czysty!
_________________
SZUKAM BOGA
  
Electra29.03.2024 00:52:51
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUSZKI » II ŚWIADECTWO BYŁEGO SATANISTY

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny


BanMax.com - skuteczna reklama - wymiana bannerowa Najlepsze fora w Sieci!