|  
 
  
 Grupa: Administrator
  
 Posty: 2935 #73251
 Od: 2008-2-14
 
 | Pewnego razu przy drodze siedział leciwy mnich. Miał przymknięte oczy, skrzyżowane nogi i ręce ułożone na podołku. Mnich trwał pogrążony w głębokiej medytacji. Nagle jego zazen przerwał ostry i rozkazujący głos samuraja: 
 - Starcze! Udziel mi nauk na temat nieba i piekła - zażądał wojownik.
 
 Początkowo mnich zachowywał się tak, jakby w ogóle nie usłyszał żadnego głosu i nie dał samurajowi najmniejszego znaku. Stopniowo jednak zaczął otwierać oczy, zaś w kącikach jego ust zagościł subtelny uśmiech, podczas gdy wojownik stał nad nim coraz bardziej zniecierpliwiony i rozzłoszczony brakiem natychmiastowej odpowiedzi.
 
 - Ty chciałbyś poznać tajemnice nieba i piekła? - rzekł w końcu mnich. - Ty, który jesteś tak nieokrzesany. Ty, którego dłonie i stopy pokrywa brud, a włosy nie znają grzebienia. Ty, który masz cuchnący oddech i zardzewiały, od dawna nie używany miecz. Ty, który masz postać tak odrażającą i tak śmieszne ubranie, że aż trudno uwierzyć. Taki człowiek śmie wypytywać mnie o niebo i piekło?
 
 Z ust samuraja wyrwało się plugawe przekleństwo. Gwałtownie wydobył miecz i wzniósł go nad głowę. Jego twarz zalała purpura, a żyły na szyi nabrzmiały niczym grube węzły, kiedy szykował się do odcięcia głowy mnicha.
 
 - Oto i piekło - rzekł spokojnie mnich w chwili, gdy ręka z mieczem poczęła opadać.
 
 W ułamku sekundy serce samuraja przepełniły zdumienie, podziw, współczucie i miłość dla tej delikatnej istoty, która odważyła się ryzykować życie, by udzielić mu takiej nauki. Zabójczy miecz zawisł w powietrzu, w pół drogi, a oczy wojownika wezbrały łzami wdzięczności.
 
 - A to właśnie jest niebo - dokończył mnich.
 _________________
 Dawniej ludzie wiedzieli mało, ale to "mało" poruszało do głębi ich serca. Dzisiaj ludzie wiedzą wiele, ale to "wiele" porusza ich tylko powierzchownie i karykaturalnie.
 |