Kochanie...
Chciałam list pisać do Ciebie
Na listku róży,
Lecz listek mógłby zaginąć
W chaosie burzy;
Chciałam na skrzydłach motyla
Złoconym wzorem
Pisać do Ciebie, lecz motyl
Ginie wieczorem.
Chciałam list oddać zdrojowi
W górach szumnemu,
Ale zdrój mógłby list odnieść
Komu innemu;

Więc chciałam list rzucić z gwiazdą
W dół spadającą,
Lecz duszę by twą paliła
I tak gorącą!
Chciałam znów list mój zaczepić
O błysk na niebie,
Ale się bałam, by piorun
Nie zabił mi Ciebie!
I tak nie zjawia się poseł
Dosyć bezpieczny,
A list mój leży do Ciebie
Taki serdeczny.




  PRZEJDŹ NA FORUM