samobójstwo czy narkomania
dzięki, że jeszcze się nie obraziłeś wesoły

Z mojej perspektywy moge się zgodzić, że jesteśmy jednią - ale jednią materii czy energii bo podobno to się przenika. Ale według mnie nie ma w tym nic 'duchowego'. Istnieją tylko atomy (i inne cząstki materii).

Jestem ciekawy co myślisz o tym, że właściwie zagłębiając się w anatomię człowieka widzimy, że to 'życie' jest jedynie jakimś mechanizmem biologicznym. Komórka jest o tyle żywa o ile ustalimy określoną definicję życia taką jak wydalanie, pobieranie pokarmu, wydawanie potomstwa. Czasem myślę, że jesteśmy w podobny sposób 'martwi' jak skała, ziemia itp. Innymi słowy moja może prymitywna wiedza na poziomie biologii licealnej karze mi myśleć, że nie ma powodu dla którego miałaby istnieć dusza.

BTW - co prawda forum jest praktycznie martwe, ale fajne jest to że można tak sobie pisać i nie dostać bana za to, że nie konwersujemy na privie czy coś. wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM