samobójstwo czy narkomania
Jeśli ktoś jest tchórzem to tylko to mu pozostaje. Jeśli jest ileś wartościowym ludzi to jest też ileś niewiele bądź nic nie wartych. Ja się do tej ostatniej grupy zaliczam.

Piszesz ciekawe rzeczy, ale dość specyficznie. Strony do których odsyłasz też są mocno specyficzne. Ja po prostu mam dość tego gadania o jakiś wyższych świadomościach, duchach i innym niewidzalnym badziewiu co ponoć zasiedla nasz świat i nie wiedzieć czemu i po co nie mają nas wszystkich zupełnie gdzieś. Może malkontence ale po prostu jest to dla mnie frustrujące by po przeczytaniu masy tekstu znaleźć jedno, dwa zdania dla siebie. Przydałoby się jakieś streszczenie. No i bardziej przystępny język.

Piszesz o jakieś zasłonie, itp - niby to się wiąże z tym co czytałem o psychologii, że każdy w sumie widzi świat przez pryzmat tego kim jest. Wszędzie w tych poradnikach psychologicznych zachęcają do zmiany itp - ale koniec końcow będę tym samym śmieciem. To frustrujące widzieć jak wszyscy sobie radzą, są szczęśliwi, mają znajomych itp a ja niejako przegrywam wszystko za co się zabiorę.

Tak więc przydałoby się - może znasz - jakieś streszczenie tej całej pisaniny. Bez odniesień do jakiegoś świata nadnatrualnego, jakiś dziwnych systemów wartości itp.


  PRZEJDŹ NA FORUM