Pamięć na życzenie
Naukowcy neurobiolodzy intensywnie pracują nad tym aby dopasować naszą pamięć tak aby była dla nas wygodna. Wykorzystują już dzisiaj skutki uboczne leków do zapominania. Są nimi np. propranolol obniżający stężenie adrenaliny, powstającej pod wpływem stresu i utrwalającej koszmarne wspomnienia albo hydrocortizol. Tak samo podobno działają leki w leczeniu nadpobudliwych dzieci z ADHD. Tylko czy z etycznego punktu widzenia takie manipulowanie naszą pamięcią jest słuszne? Skoro pozbędziemy się tych złych wspomnień to czy poradzimy sobie w trudnych sytuacjach skoro nie będziemy mieli żadnego doświadczenia? Bo przecież dobre i złe wspomnienia tworzą nasze życiowe doświadczenie. No i jeszcze jedno. Jak nauczymy się nie popełniać błędów skoro nie będziemy pamiętać o tych które już popełniliśmy? Staniemy się niewolnikami tych błędów do końca życia.


  PRZEJDŹ NA FORUM