Nietrzymanie moczu
Witam.
Właśnie wczoraj wróciłam ze szpitala po zabiegu likwidujacym WNM. Dzisiejsza noc była pierwsza od wielu lat, którą przespałam w całości bez odwiedzania toalety a od czwartku nie było przypadku uronienia choćby nieplanowanej kropli, na razie jest super. Przez wiele lat borykałam sie z tym problemem i dopiero, po zmianie ginekologa, moja pani doktor delikatnie ale systematycznie zaczęła namawiać mnie na zabieg, wcześniej były próby leczenia farmakologicznego ale na siusianie nie pomogły natomiast nasiliły problemy z żołądkiem. Nie pomogła również terapia zastęcza. Wkładki, nawet najlepsze, problem tylko maskują. Kiedy podjęłam "męską" decyzję miałam do wyboru oddział ginekologii lub urologii i wybrałam urologię w Szpitalu im Orłwskiego w Warszawie na ul Czerniakowskiej bo wydawało mi sie, że jest to jednak problem bardziej urologiczny.I miałam rację; 4 dni pobytu na oddzile pod doskonałą, bardzo fachową, ludzką i sympatyczną opieką. I mam nadzieję, że załatwiłam problem na stałebardzo szczęśliwy Czekałam wprawdzie 4 miesiące ale było warto. Polecam takie rozwiazanie, naprawdę "nie taki diabeł straszny jak go malują".Pozdrawiam. Irena


  PRZEJDŹ NA FORUM