Małżeństwo Jezusa
Tym, co czyni nas odmiennymi od Boga, jest węgiel. „Jesteśmy wytworem składników i cząsteczek, które utworzyły przypadkiem kombinację, aby wytworzyć cud życia, albo też jesteśmy wytworem zamierzonego aktu stworzenia? Chociaż nie wyjaśnia się pochodzenia kodu w naszych komórkach, to sam prosty fakt jego istnienia i niewielkie prawdopodobieństwo, aby to posłanie uformułowało się przypadkiem, sugieruje istnienie jakiejś inteligencji i leżącej u jej podstaw intencji naszego co do naszego pochodzenia”, twierdzi Gregg Braden.

Według niego po 12 latach badań doszedł do wniosku, że „istnieje imię, które trwa jako osobowe imię Boga: YHVH, wieczny”. To pod tym imieniem na Górze Synaj Bóg przedstawił się Mojzeszowi. „Jeśli więc zamienimy nowoczesne składniki na cztery litery starożytnego imienia Boga, to mamy nieoczekiwany, na pierwszy rzut oka rezultat. Zamieniając końcowe H z YHVH na swój chemiczny odpowiednik: na azot, tlen i azot (HNON), wszystkie są gazami bez koloru, zapachu i niewidocznymi. Zamieniając 100% Bożego imienia na składniki z tego świata wytwarza substancję, która jest nietykalną, ale realną formą stworzenia”, wyjaśnia Braden. Przypomina on, że pierwsze próby zdefiniowania Bogaoświadczają, że jest On wszechobecny i, że w naszym świecie przybiera on postać niewidzialną dla oczu. „Tak więc on może być jedynie poznawany poprzez swoje manifestacje. Pierwsze rozdziały Księgi Rodzaju opisują, że w tej niefizycznej postaci Stwórca był obecny w czasie stwarzania”.


  PRZEJDŹ NA FORUM