ŚWIAT LUSTRZANYM ODBICIEM NAS...
Ach, gdyby wszystko bylo takie proste jak tu opowiadacie... widok wschodzacego slonca to doprawdy piekne zjawisko, ktore za kazdym razem jest unikalne i niezwykle. Na pewno jest w stanie dac czlowiekowi energie do zycia wesoły

Natomiast nawiazujac do tego promieniowania ... Niestety z wlasnego doswiadczenia musze przyznacz, iz niestety nasze spoleczenstwo nie jest wyzej opisanym (przynajmniej mnie tam gdzie ja mieszkam).
Chodze do liceum i mam bardzo dobry kontakt z rowiesnikami. Przez cale zycie staram sie byc mily i sympatyczny wobec innych. Zawsze rozladowywuje atmosfere po przez wszelkiego typu zarty, ktore w wiekszosci przypadkow powoduja usmiech na twarzach ludzi wesoły Niestety radosc ta jest zludna. Wielu z nas w przecietnym zyciu gra przed druga osoba, udajac tym samym kogos kim nie jestesmy. To wszystko tylko po to, aby nie stracic z rowiesnikami kontaktu i nie zostac odtraconym. Musze powiedziec, ze w polskim spoleczenstwie, a przynajmniej w jego mlodziezowej czesci zauwazylem nieuzasadniona agresje, zazdrosc czy tez pogardliwe podejscie do drugiej osoby. Wedlug mnie jest to spowodowane ludzka pycha i mysleniem "ja wiem lepiej od niego, co on moze wiedziec". Ludzi inteligentnych zzera poczucie wlasnej wartosci przez co staja sie pyszni i nietolerancyjni.

W tym przypadku nawet i promieniowanie najświetlistsza radoscia nie pomoze smutny W takim razie jak mamy postepowac z takimi ludzmi? Czy po prostu omijac ich szerokim lukiem ? Mysle ze to nie jest zadne rozwiazanie, gdyz w przyszlosci zapewne bedzie ich wiecej ... i co wtedy ?
Oczywiscie nie mowie, ze nalezy zrezygnowac ze swojego radosnego stylu zycia, aczkolwiek nie moglem sie powstrzymac przed komentarzem ... Zycie nie jest takie proste smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM