| Widzę, że 2 światłe istoty "okultysta" Haborym i Chrześcijanin Jaabes mają wspólny cel - zachęcić ludzi do życie i zniechęcić do samobójstw, każdy z innej perspektywy. Niestety są Panowie o krok od pokłócenia się o paradygmat*, a przecież nie o to chodzi. Z wątku Haborym'a wynika, że zamiast czekać aż ludzie poproszą o cyjanek ( bolesna i nieskuteczna metoda) wystarczy dać im poczucie ważności, własnej wartości i solidną dawkę pozytywnej energii na wyjście z dołka. Czemu przed targnięciem się na życie nie pójdziecie do psychoterapeuty wyleczyć depresję czy do coacha podnieść poczucie własnej wartości. Próbujcie. Wiem, że nie w każdym małym mieście tacy są, ale skoro to sprawa życia i śmierci, to może warto dojechać do najbliższego miasta wojewódzkiego i tam znaleźć pomoc? |