Zjadła swojego chłopaka
Amerykański sąd prawdopodobnie zgodzi się na warunkowe zwolnienie kobiety, która w 1993 r. zamordowała swojego chłopaka. Jane Lynn Woodry zabiła go, następnie podzieliła na porcje i skonsumowała. Woodry po dokonaniu okrutnej zbrodni, została uznana przez sąd za niepoczytalną i trafiła do szpitala psychiatrycznego. Teraz kanibalka chce powrócić do normalnego życia, a dzięki przychylnej decyzji sądu prawdopodobnie będzie miała taką możliwość. Nie wiadomo jednak, kiedy zapadanie ostateczna decyzja.
54-letnia dziś kobieta ujawniła, że niechlubny czyn z przeszłości napawa ją żalem. "Jestem głęboko zawstydzona. Nie byłam jednak sobą, kiedy zabijałam Petera Greena." - powiedziała Woodry. Jej skrucha może okazać się decydująca, w chwili, gdy podejmowana będzie ostateczna decyzja w jej sprawie. Pomocna okazać się może również opinia lekarza prowadzącego, który zarekomendował warunkowe zwolnienie kobiety słynącej z tego, że zjadła ukochanego.
Stacja ABC poinformowała, że Jane Lynn Woodry od wielu lat nie miała żadnych objawów schizofrenii. Jej psychiatra zaś stwierdził, że rekomendacja warunkowego zwolnienia jest wszystkim, co może zrobić dla swojej pacjentki. Lekarz prawdopodobnie nigdy nie zaleci bezwarunkowego zwolnienia.
Media poinformowały, że ani prokuratura ani rodzina pokrzywdzonego nie wniosą prawdopodobnie żadnego sprzeciwu, jeżeli sądowe rozstrzygnięcie okaże się korzystne dla morderczyni.

źr.net


  PRZEJDŹ NA FORUM