Niezapomniane podróże
Jakie wspaniałe doświadczenie!!! bardzo szczęśliwy

Ostatnio byłam na Ukrainie: we Lwowie i Odessie. Patrzyłam na Lwów i myślałam: "Polska tak wyglądała conajmniej 20 lat temu..." Raziła mnie ruina zaniedbanie, pewnego rodzaju zacofanie. Niesamowite dla mnie byli ludzie. Biedni, a szczęśliwszy. Potrafili sie zatrzymać.

W Odessie uderzyły mnie kontrasty. W trzech słowach Odessa to: kasyna, arbuzy i watahy psów.
Kasyna - obraz bogactwa. Drogie samochody, markowe sklepy - ekskluzywne! W Polsce takich marek nie widziałam... A te ceny...
Arbuzy - sprzedawane na każdej ulicy - zamykane w kracie.
Watahy psów - bezdomnych, zabiedzonych, wylęknionych. Jak ci ludzie z melin mieszczących się w budynkach grożących zawaleniem - tuż obok ekskluzywnego sklepu.
Nie ma dzielnic biedy i bogactwa. To współistnieje, razi w oczy...


Morze Czarne zrobiło na mnie wielkie wrażenie. Mogłabym siedzieć i patrzeć w wielkie fale (trafiliśmy na burzowy czas). Uspokajało mnie. Koiło. Kołysało. Miało niewzruszoną tajemniczą głębie i falującą powierzchnię... Piękne!


  PRZEJDŹ NA FORUM