Płacz na zdrowie
Kiedy jest już tak źle, że masz ochotę zacząć tupać nogami i jak dziecko się rozpłakać... po prostu to zrób. Nie udawaj twardziela.


Naukowcy wykazali, że łzy koją ból i pomagają uporać się ze smutkiem. Kilka uronionych w rękaw kogoś bliskiego łez może przynieść ogromne korzyści. Nie tylko dla twojego ducha, ale również dla ciała.

Około 70 proc. z nas nie stara się ukryć łez i płacze, gdy tylko ma na to ochotę. 40 proc. samotnie pochlipuje w domu. Największymi mazgajami są oczywiście kobiety. Podczas gdy przeciętna kobieta płacze około 47 razy w roku, mężczyzna tylko 7. Łzy to prawdziwa broń kobieca. I tym lepiej dla nich. Bo aż 9 na 10 osób czuje się po wypłakaniu lepiej.

Pozytywne i negatywne skutki płaczu przebadali psycholodzy Jonathan Rottenberg i Lauren M. Bylsma z Uniwersytetu Południowej Florydy. Ponad trzy tysiące osób opowiedziało im, kiedy płakały i co później czuły. Zdecydowana większość z nich poczuła zdecydowaną ulgę, kiedy po prostu się wypłakała. Jedna trzecia nie odczuła poprawy nastroju. A tylko jedna dziesiąta czuła się gorzej. Skąd tak różne reakcje?

Według naukowców, korzyść z płaczu zależy od sytuacji, która skłania nas do płaczu i jej kontekstu. Jeśli płaczący może liczyć na wsparcie kogoś bliskiego, istnieje większe prawdopodobieństwo, że odczuje on poprawę nastroju. - U takiej osoby uspokaja się i pogłębia oddech, poprawia się wentylacja płuc, obniża się ciśnienie a organizm się odpręża - mówi fizjolog, Michał Dwornik. Dodatkowo, kiedy płaczemy, do organizmu uwalniane są endorfiny, czyli hormony, które pozwalają nam uśmierzyć ból. Pojawiają się również skutki negatywne, w tym szybsze bicie serca i potliwość. Jednak efekty pozytywne trwają dłużej, mogą też pojawić się później, na samo wspomnienie wcześniejszego płaczu.

Pozytywnych skutków płaczu nie odczują jednak osoby z zaburzeniami nastroju lub z tendencją do stanów lękowych. Ponadto, ludzie, którzy nie są zdolni do wglądu we własne emocje, tzw. aleksytymicy, czują się gorzej po płaczu, gdyż nie potrafią przeobrazić smutnego doświadczenia w pozytywne.




  PRZEJDŹ NA FORUM