Taki ewenement rodzinny :)
Mam 14 wtedy lat, mieszkam chwilowo z babcią i dziadkiem bo matka ma jakąś kontrolę w pracy i cały swój czas poświęca przygotowaniom a ojciec siedzi w USA. Moja babka śni że budzi ją jej ojciec (mój pradziad), zrywa się nagle z łóżka o 1.00 zaświeca światło (budzę się i ja) i biegnie do telefonu. Pytam po co o 1.00 gdzieś dzwoni? Co się dzieje?! Ona mi na to że pradziad powiedział jej przed chwilą że u mojej matki która aktualnie śpi uchodzi w kuchni gaz! Wykręca numer i dzwoni, dzwoni i dzwoni. Odbiera moja matka i odbiera od niej tą wiadomość - bulgot w telefonie że chyba na łeb upadła i prask (odłożyła słuchawkę). Babcia nie wie czy moja to sprawdzi? Potem tel od matki do babki i jest potwierdzenie. Rano z relacji matki: idę tam, nic nie czuję, krew mnie zalewa ale idę. Opalam ostrożnie każdy palnik i nic! Mam już odejść ale się wracam (bo babka ma takie sny już od lat a wcześniej pradziad i jego matka). Zbliżam zapałkę do rury między piecem a ścianą i BUCH - pali się ściana i rura! Alarmuję sąsiadów i otwieram okna. ŻYJĘ!

Potem po latach babcia jest w szpitalu - moja matka przychodzi do niej po pracy i mówi jej że jutro rano cię zabieramy do domu mamo. Babcia na to: Około 3.00 przyjdą po mnie mój ojciec i brat (jesteśmy już umówieni!). Matka dębieje i zaczyna ją przekonywać że tamci już pomarli - naco babka się odzywa: wiem! Ja jutro umrę! Matka dalej swoje że będzie dobrze (zastanawiając się czy zwariowała - ma tylko chore serce nie głowę!). Babcia łapie ją w końcu za rękę i mówi patrząc w twarz: Wybrałam Krzyśka i Alicje! Matka ponownie dębieje: wybrałaś....??? Babka powtarza: Wybrałam ich do kontaktu między wami a nami!
Kuzynka Alicja odblokowała to sobie kilka lat po jej śmierci, ja po tych wszystkich "przygodach z Szatanem" wesoły Obaj śnimy teraz te rodzinne przekazy kreując otoczenie w naszych snach! Alicja jak o sobie mówi moja kuzynka - słucha i rano przekazuje, ja się z nimi żrę i jestem opierdalany wesoły Ostatnio moja matka zwyzywała mnie w takim śnie że się z siostrą opiepszamy ze spłatą jej długów względem wierzycieli a oni szargają jej imię - podała mi 3 nazwiska kobiet o których istnieniu nie miałem nawet pojęcia - przekazując info z zaświatów do mojej siostry która się zajmuje tą sprawą usłyszałem.... jak się dusi w słuchawce a potem: o tych babach dowiedziałam się wczoraj wieczorem przez tel od adwokata - nikomu jeszcze tego nie powiedziałam! TO NIEMOŻLIWE! Siostra jest 100% ateistką ale żyje w tej rodzinie i zna nasze realia! I co zwariowaliśmy wszyscy??? wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM