Uzależnienia moje i wasze.
W zasadzie moim jedynym uzależnieniem jest mój umysł. Czuje się jak więzień w potrzasku który znam od zawsze, a którego działania nie mogę pojąć i wiem że nie będę mógł nigdy tego zrobić. Czy walczę?? Jak można walczyć ze swoimi myślami?? Po ostatniej próbie samobójczej zapisałem się do psychologa, chodzę od kilku miesięcy ale jedyne w czym wydaje mi się On pomagać to dostęp do leków, które obawiam się mogą być niedługo znowu przydatne.
Chciałbym zobaczyć twoje blizny...


  PRZEJDŹ NA FORUM