Moje szczęście
Cześć. Zdaje się, że jednak odnalazłam ten sens w życiu.. To zaczęło się we wakacje. Siedziałam na FB i się nudziłam. Nagle dostaję wiadomość od pewnego Andrzeja. Mówiłam, że jestem załamana, zdruzgotana, zrozpaczona itp. zaczął mnie pocieszać. Wymieniliśmy się następnie numerem telefonu.. On do mnie napisał raz, drugi, trzeci.. pisaliśmy bardzo długo i się spotykaliśmy. Przyłożyłam się do nauki o wiele bardziej niż kiedyś. Mam 4 i 5. Jestem z siebie dumna. Jesteśmy szczęśliwą parą.. On pracuje a ja się uczę. Łączy nas szczere uczucie i mam nadzieję, że już nigdy nie usłyszę słów : Jesteś sama, nikt ci nie pomoże, jesteś nikim, nikt cie nie chce. I czy sądzicie, że różnica wieku między nim a mną, która wynosi 17 lat może zepsuć to szczęście? Proszę o odpowiedzi... To dla mnie ważne.

Nie napisałam jeszcze jednej ważnej rzeczy.. Przebywam w domu dziecka i bardzo czuję się osamotniona. Właśnie teraz, kiedy poznałam Andrzeja moje życie się zmieniło.. Czy mogę w ten sposób cieszyć się życiem?


Pozdrawiam, Kinga 16 lat



  PRZEJDŹ NA FORUM