Witam wszystkich mających tak samo ''zajebiste''życie jak ja!
żyć' k*rwa nie umierać:(
Wiesz co powiem Ci , że tak naprawdę z dupy nic tylko żeby kasę brać, wolę nawet nie mówić jej co mi w głowie siedzi tak do końca bo właduje mnie do psychiatryka , a sama nie wiem czy chcę i faktycznie zrobią ze mnie jeszcze większego ''wariata''(bez urazy, ale sama piszesz ,że nie wiele pomaga") ja to samo mam cały czas tabletki na uspokojenie, nasenne,relanium, cloranex,escitil, alpragen itp...szkoda gadać:/ Niby mam jakieś wsparcie w rodzinie , ale co to jest w porównaniu z tym co mi w głowie siedzi i z tym , że cały czas patrze w tel czy nie dzwoni i wł go i wyl , że może coś jest nie tak i dzwonił jednak nic ...szkoda gadaćsmutny! ,a Ty skąd jesteś jak mogę spytać?


  PRZEJDŹ NA FORUM