Cierpienie
Cierpienia zawsze wiodą do jakiegoś celu. Mówi się, że dostajemy od życia tyle, ile jesteśmy w stanie udźwignąć. I to jak wiele otrzymujemy tych cierpień pokazuje jak jesteśmy silni. Jednak z reguły w takich momentach zadajemy sobie pytanie: dlaczego to znowu ja? I co się z nami wtedy dzieje? Wtedy zaczynamy rozwijać się duchowo. Dochodzi do nas świadomość, że niczego w życiu tak naprawdę nie można zaplanować. W bólu możemy doświadczyć innego rodzaju szczęścia, którego nawet nie podejrzewaliśmy. W tym czasie uruchamiają się nowe środowiska, nowi ludzie To daje poczucie, że wszystko ma głębszy sens. I te nasze cierpienia mają głęboki sens. Dojrzewamy do pełnej akceptacji naszego bólu. Rozwój duchowy to tak naprawdę pomoc drugiemu człowiekowi, pomoc drugiego człowieka. Jesteśmy na tym świecie by pomagać drugiemu człowiekowi. Mistrzowie Wschodu uważają nawet, że jest to najlepszy lek na depresję. Pogrążeni w kłopotach nie wierzymy, że przeznaczenie może mieć jeszcze dla nas wspaniałą niespodziankę.

I na koniec chciałabym tu przytoczyć cytat z jednej z książek Pablo Coelho - myślę, że bardzo trafny w tym temacie

...Często staje przed problemami, z jakimi już kiedyś się zetknął. Wtedy wpada w rozpacz. Wydaje mu się, że nie uda mu się zrobić kolejnego kroku naprzód, ponieważ trudności i kłopoty znowu powracają. "Przecież już kiedyś przeszedłem przez to samo" - skarży się w duchu. "Co prawda, już kiedyś to przeżyłeś - odpowiada jego serce - ale nigdy tego nie pokonałeś". Dopiero wtedy wojownik pojmuje, że doświadczenia, które powtarzają się wielokrotnie, mają jeden jedyny cel: nauczyć go tego, czego jeszcze nie potrafi.....




  PRZEJDŹ NA FORUM