Szczęście |
Szczeście i marzenia To nie miało być tak czyli profesjonalny wstęp do `czegoś' czego jeszcze nie ma! Zlepiony z myśli, zbudowany z marzeń, niczym sen urwany nad ranem- ten głęboki niedosyt istnienia- to nasz świat- to przedziwna kraina, każdego dnia tkana na nowo. -To Twe miłości, to dłoń drżąca ze wzruszenia, to szept najczulszy dwojga serc rozerwanych przestrzenią. Tak- to nasz świat- najukochańszy ze światów, najbardziej okrutny i najsprawiedliwszy, bo jedno w nim prawo istnienia. Prawo tych, których myśli wciąż związane są ze sobą jednym tęsknym spojrzeniem w przestrzeń- gdzie nie tylko marzenie... -To krzyk konających z miłości i krzyk tych, których miłość zrodziła na nowo. Tak, to nasz świat- to świat miłości... Najpierw w oddali, gdzieś, gdzie wzrok nie sięga rozkwita purpurowy kwiat, wysoki aż pod sklepienie nieba. Potem po cichu, na palcach skradać się poczyna cisza. Usypia kwiaty, ptaki, drzewa i kolorów armię. Śpiewając cicho kołysankę żewną, układa do snu świat cały. Kwiat purpurowy, co rozkwitł niedawno, dojrzałymi owocami sypie teraz wkoło, a sam dokonawszy biegu- zmęczony także do snu się układa. Tak nadchodzi noc, gęsta od westchnień, noc nad miastem. Kiedy milkną już odgłosy życia, gdy pogasły światła w oknach- ostatni strażnicy uśpionego dnia- nie ma już miasta, nie ma ulic, nie ma domów, nie ma samochodów przyczajonych jak żuki. Wszystko sklepione w jednej, marnej toni. Jest tylko noc- gęsta od westchnień, noc nad miastem. Noc żyje własnym rytmem, własny świat budzi do życia. To przyczajone gdzieś w ciemnych zaułkach brudnych kamieniczek budzą się marzenia i sny, wesołe i kolorowe, smutne i szare, dobre i złe- tacy, jacy są ludzie i jakie jest miasto. Marzenia i sny- mówią niektórzy, że to wolne dusze. Gdy wyjdziesz nocą z domu, to przypatrz im się uważnie. Są dumne i wyniosłe a nawet uparte, mają własne troski i własne pragnienia, potrafią kochać i nienawidzą także. Są jak motyle fruwające po łące, jak gwiazdy rozsypane po niebie, jak liście kołysane na drzewie... Marzenie, Marzenie, Marzenie. Krzyś |