Buddyjska opowieść
Bogowie starali się znaleźć ukryte miejsce na przechowywanie źródła mocy, żeby ludzkość nie mogła czerpać korzyści z tej wszechpotężnej siły. Jeden z bogów proponował ukryć ją na szczycie niedostępnej góry, drugi bóg jednak przestrzegał, że prędzej czy później człowiek znajdzie sposób wdarcia się na nią i zawładnie mocą. Inny bóg radził ukryć moc w głębinach morskich, ale i ten projekt zakwestionowano tłumacząc, że człowiek znajdzie sposób na zanurkowanie aż do najgłębszego dna. Jeszcze inny z bogów sugerował ukrycie mocy głęboko pod ziemią, ale i ten pomysł odrzucono dowodząc, że człowiek się do niej dokopie. Aż w końcu pewien stary, mądry bóg zamknął całą tę dyskusję wnioskiem, by źródło mocy ukryć w samym człowieku, ponieważ - jak stwierdził - człowiekowi nigdy nie przyjdzie do głowy tam szukać. I tak też uczyniono. - Buddyjska przypowieść na temat istoty mocy
















,,....Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej ci jej zostaje."
"...Doświadczenie nas uczy, że miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać, lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku."
Antoine de Saint-Exupéry





  PRZEJDŹ NA FORUM